Eksperyment Calhouna nie jest
zbyt popularnym eksperymentem o którym mówi się w szkołach, czy na wykładach.
Szkoda, bo jest to eksperyment o bardzo ciekawej konstrukcji i założeniach.
Przeglądałem kilka stron i filmików poświęconych temu eksperymentowi i
postanowiłem to wszystko podsumować i opisać.
Zacznę trochę od końca, bo od
wniosku- nieograniczony dostęp do pokarmu
i brak zagrożeń powodował wymarcie
populacji. Wniosek może nie wydaje się z początku szokujący, ale po
przeanalizowaniu szczegółów i odniesieniu ich np. do populacji ludzi daje do
myślenia. Oryginalny tekst autorstwa Cahouna znajdziecie tutaj: LINK.
W lipcu 1968 roku, Calhoun
przygotował zamkniętą, kwadratową zagrodę o wymiarach około 2,7 metra i
wysokości około 1,4 metra. Na każdej ze ścian przygotowanej zagrody umieszczono
cztery poczwórne tunele, które wykonano z drucianej siatki. Tunele te
prowadziły z dolnej części wybiegu do klatek lęgowych, karmników oraz poidełek
z wodą. Przez cały czas trwania doświadczenia (4 lata) dostęp do wody, jedzenia
oraz materiału budulcowego na gniazda był nieograniczony. W zagrodzie nieobecne
były drapieżniki.
Po wybudowaniu zagrody,
wpuszczono do niej cztery pary myszy. Mogły robić wszystko co robią myszy,
miały nieograniczone zapasy i nic im nie zagrażało. Jedynym ograniczeniem była
możliwość opuszczenia zagrody.
Od dnia 1 w którym w zagrodzie
znalazły się cztery samice i cztery samce, aż do dnia 104 populacja nie rosła-
była to faza społecznego dostosowania się. Oznacza to, że w tym czasie myszy te
przyzwyczajały się do siebie jak i do nowego otoczenia w którym się znalazły.
Przez ten okres myszy stworzyły swojego rodzaju podział terytorialny i zaczęły
budować gniazda. W 104 dniu pojawił się pierwszy miot.
Od dnia 105 do 314 wystąpiła faza
najszybszego wzrostu (okres wykorzystania). W tym czasie średnio okres
podwojenia populacji (np. z 16 osobników do 32, następnie do 64 itd.)
następował co około 55 dni. Mioty pojawiały się jednak proporcjonalnie do
stopnia społecznej dominacji- oznacza to, ze wykształciła się swego rodzaju
struktura socjalna. Można to porównać do posiadania uprzywilejowanej pozycji,
przez niektóre osobniki. Samce dominujące zajmowały boksy w których
koncentrowało się rodzenie nowych osobników. Samce mniej dominujące nie
posiadały potomstwa, albo posiadały go w nieporównywalnie mniejszej ilości niż
samce dominujące.
Zauważono, że pomimo
identyczności każdego z boksów, w niektórych myszy pobierały więcej pokarmu. W
trakcie trwania doświadczenia, w miarę wzrostu populacji dochodziło do
przeludniania boksów, oraz zauważono, że po przyzwyczajeniu się myszy do
stałego dostępu do pokarmu i picia, przestała przeszkadzać obecność innych
osobników. Innych znaczących zmian w zachowaniu się myszy nie zauważono, oprócz
faktu, że pod koniec trwania fazy, w całej populacji znajdowało się około
trzykrotnie więcej osobników niedojrzałych.
W dniu 315 zaczęła się faza stagnacji.
Trwała ona do dnia 559. Był to okres równowagi w populacji. Wydłużył się czas
podwajania liczebności populacji- z 55 dni do 145. Zaobserwowano stagnację u
samców, nawet tych dominujących. Rolę obronną gniazd przejęły samice, które
stały się agresywne wobec innym myszom jak i wobec własnego potomstwa. Samice
często odstawiały swoje potomstwo od piersi i zmuszały je do opuszczenia
gniazda. Przemoc w zachowaniach samic stałą się powszechna- samce niedominujące
atakowały się nawzajem. Zaobserwowano agresje wymierzoną wobec określonych
osobników.
Zaobserwowano występowanie
zachowań homoseksualnych- starsze samce zalecały się do młodszych, przyjmując
pozycję uleglejszą. U samic zaobserwowano proces wchłaniania płodów (organizm
myszy może wewnątrzmacicznie wchłonąć płód w momencie występowania
niekorzystnych warunków zewnętrznych). Pojawiają się pierwsze bezdzietne
samice.
W połowie fazy praktycznie
wszystkie młode były odrzucane od samic, przez co nie wykształciły się w nich
zachowania emocjonalne (tak, myszy też je posiadają).
Zaobserwowano również nadmierne
tłoczenie się myszy w boksach. W założeniach doświadczenia, spodziewano się, że
brak miejsca w zagrodzie (przewidziano ją na 3840 myszy) będzie głównym
czynnikiem limitującym wzrost populacji. Przez nadmierne tłoczenie się w
boksach, część z nich pozostawała całkowicie pusta, stąd samice jeśli tylko by
chciały, miałyby dogodne warunki do rodzenia potomstwa w niezatłoczonych
boksach- mimo wszystko tak się jednak nie stało.
Ostatnia faza- faza wymierania-
trwała od 560 dnia do końca eksperymentu, czyli do dnia 1588. W 560 dniu
odnotowano koniec wzrostu populacji. Zachodzenie w ciąże samic jest bardzo
rzadkie, a nieliczne przypadki porodu kończą się z reguły śmiercią
nowonarodzonych osobników. Ostatnie poczęcie odnotowano w 920 dniu.
Zaobserwowano pojawienie się tzw.
„samców pięknisiów”- ich jedynym zajęciem było jedzenie, picie, spanie i
czyszczenie futerka. Nie przejawiały one zainteresowania innymi samicami albo
samcami.
W trakcie trwania ostatniej fazy
populacja praktycznie utraciła zdolność do reprodukcji. W momencie, gdy
populacja składała się z ostatniego tysiąca myszy, nie przejawiała ona żadnych
społecznych zachowań- obca im była agresja, nie znały zachowań prowadzących do
reprodukcji. Nie czuły one potrzeby ochrony gniazda i ostatnie osobniki były
całkowicie pochłonięte pielęgnowaniem siebie. Stwierdzono, że wszystkie
osobniki nadmiernie dbające o siebie, były doskonale zachowanymi
przedstawicielami populacji- miały one zdrowe i zadbane ciała, nie chorowały.
Nie przejawiały też zachowań seksualnych.
Wnioski płynące z doświadczenia
są bardzo istotne i niepokojące. Głównym jaki zauważono był fakt, że w dużej
populacji matka mniej dba o swoje gniazdo i młode. Nie wykształcane zostały
społeczne zachowania w kolejnych pokoleniach, ponieważ wraz ze wzrostem
populacji zaniknęły czynniki edukacyjne i społeczne u młodych. Z powodu
nieograniczonej dostępności do pokarmu oraz braku zagrożenia, osobniki nie
czuły potrzeby do podejmowania jakichkolwiek zachowań mających na celu
pozyskanie zasobów- młode osobniki nie obserwowały u starszych zachowań i nie
mogły się ich uczyć, stąd po czasie zachowania te bezpowrotnie ginęły.
Najbardziej niepokojącym (moim zdaniem) wnioskiem jest fakt, że brak wyzwań stopniowo pogarsza zachowanie
kolejnych pokoleń i prowadzi to do wymarcia (samozagłady) populacji.
Poniżej przedstawiony jest oryginalny wykres stworzony przez Calhouna, przedstawiający liczebność populacji myszy w czasie trwania doświadczenia.
Ludzie to jednak nie myszy - mimo dostatku pożywienia ciągle mamy o co się starać, wchodząc na kolejne poziomy piramidy Masłowa, więc (przynajmniej na razie) pójście tą drogą nam nie grozi. Jeśli doprowadzimy się do zagłady, to raczej z innych powodów.
OdpowiedzUsuńMyślę że to trzeba by było rozpatrywać w skali większej niż ty czy ja- nie mowie o Afryce, ale w każdym mieście są ludzie glodujacy i niemających zaspokojonych podstawowych potrzeb. Po to istnieją setki ośrodków, Caritas, akcje zbierania darów i setki innych aktywności mających pomóc biednym. A nie ukrywajmy ze więcej jest biednych niż bogatych.
UsuńCiekawe jak wyglądała sytuacja z pulą genetyczną która przecież cały czas pochodziła od ośmiu myszy bez dostępu "świeżej krwi".
OdpowiedzUsuńW poradni psychologicznej można uzyskać pomoc w wielu trudnych sytuacjach. Z profesjonalistami z https://psycholog-ms.pl/, można pracować nad problemami emocjonalnymi, lękami, depresją czy stresem. Terapia psychologiczna to proces, który pomaga w lepszym zrozumieniu siebie i swoich potrzeb.
OdpowiedzUsuń