piątek, 5 października 2012

Jak zatrzymać czas?


Ponieważ blog ma charakter naukowy, ale jest blogiem autorskim pozwolę sobie popuścić wodzę fizycznej wyobraźni i spróbuję opisać metodę jaką moim zdaniem na obecnym (własnym) poziomie fizyki można by było zastosować do zatrzymania czasu. Oczywiście są to tylko moje domniemania, nuta fantazji i jeszcze niezbyt wielka wiedza z fizyki. Postaram się nie zrobić z tego naukowej dywagacji tylko w zarysie przedstawić "mój sposób na zatrzymanie czasu".
Czym jest czas? Pytanie z pozoru banalne, ale odpowiedź sprawia wiele kłopotów nawet wysokim rangą naukowcom, czy filozofom. Czas według rozumienia fizyki jest to skalarna wielkość, która określa kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu. Już z samej definicji widać  że czasu jako tako nie da się jednoznacznie zdefiniować podobnie jak innych jednostek skalarnych  Przykładami takich jednostek obok czasu są: masa, czy długość  Ogólnie wiemy i mamy pojęcia czym jest czas, ale prostej i jednoznacznej definicji nie potrafimy podać  Stąd bardzo ciężko o jego zatrzymanie, bo jeśli nie mamy definicji czym on jest to jak możemy go zatrzymywać? Moim zdaniem czas jest zależny od ruchu- jeśli coś się rusza w jakikolwiek sposób (drgania, ruch posuwisty, ruch obrotowy) to dla danego ciała płynie czas. Przyjrzyjmy się temu dokładniej. Wyobraźmy sobie, że mamy bardzo małą kulkę. W sumie jej wielkość, masa i objętość nie są ważne- ważne, żeby kulka była sama w sobie idealnie jednolita, stąd musi być bardzo mała i najlepiej jakby była najmniejsza niepodzielną cząstką. Trudno nam sobie wyobrazić jak wyglądają najmniejsze cząstki elementarne, dlatego zostańmy przy małej kulce, której nie da się dalej podzielić (udawajmy, że nie budują ją atomy, tylko ona sama w sobie jest jednym wielkim atomem idealnie wypełnionym w środku). Zwracam tak mocno uwagę na idealną jednolitość danej kulki, ponieważ jest to kluczowe do "mojego pomysłu" zatrzymania czasu. Teraz umieśćmy te kulkę w idealnie pustej przestrzeni, w której nie ma żadnych zmian energii i nie wpływają na nią żadne siły zewnętrzne- coś więcej niż tylko próżnia. Po prostu oprócz naszej kulki nie ma nic. Teraz kulkę wprawmy w ruch obrotowy dookoła własnej osi. Kulka jest w ruchu- czas płynie. Możemy z dużą dokładnością powiedzieć ile obrotów w określonym okresie czasu robi kulka. Możemy oczywiście bawić się kulką- toczyć ją po niewidzialnej powierzchni, obracać wokół wszystkich osi i wiemy, że czas dla niej płynie, ponieważ każda zmiana jej położenia odbywa się w określonym czasie. Teraz zatrzymujemy kulkę. Zatrzymujemy ją całkowicie. Tutaj ważna jest jej jednolitość i fakt, że nie ma ona w sobie żadnych części składowych. Kulka po prostu istnieje, ale całkowicie się nie porusza- nie płynie dla niej czas. Jeśli kulka się nie porusza nie ma zmiany położenia w czasie. Jeśli nie obraca się i nie drga, ani nie wykazuje żadnej aktywności- oznacza to, że czas przestał dla niej płynąć. Wydaje się to zaskakujące w swojej prostocie.
Oczywiście w życiu codziennym myślę, że nigdy nie będziemy mogli dokonać takiego wyczynu, ale od tego mamy wyobraźnie. Weźmy na przykład człowieka. Nawet jeśli człowiek całkowicie zatrzyma się i nie będzie się poruszał to czas dla niego nie stanie. Wywołane to jest prostym faktem, że człowiek zbudowany jest z atomów. Atomy nie zatrzymują się wraz z człowiekiem- one zawsze są w ruchu. Elektrony krążą po powłokach, jądro atomu też się obraca, cały atom wibruje oddziałując z innymi- czas płynie. ale gdyby tak zatrzymać wszystkie atomy. Zatrzymać całkowicie i bezwzględnie ( z założeniem, że elektrony nie pospadają na jądra atomowe). W tym momencie jak wszystkie ruchy atomów w ciele zatrzymały się i nic się nie porusza, cząsteczki nie mogą wchodzić ze sobą w żadne reakcje- czyli ciało nie zużywa się/ nie starzeje się. Czas znowu przestał płynąć.
Oczywiście takie zatrzymanie nawet pojedynczych atomów jest bardzo trudne, a na razie, przy obecnym stanem techniki niemożliwe. Byłoby to jedynie możliwe przy zamrożeniu atomów do temperatury idealnego zera bezwzględnego. Temperatura ta wynosi 0K czyli około -273,15 stopni Celsjusza. Prawdopodobnie, gdyby nawet udało się zatrzymać do takiej temperatury atomy to elektrony pospadałyby na jądro atomowe. Niestety nie wiemy za bardzo co działo by się z samym jądrem- nie wiadomo jak w takiej temperaturze zachowywałyby się cząstki elementarne.
Cały myślowy proces zatrzymywania czasu jaki przedstawiłem jest oczywiście jedynie eksperymentem myślowym, ale uważam, że daje do myślenia.

5 komentarzy:

  1. To paradoks, że nie możemy podać definicji czasu - wszystkie dotychczasowe wpadają w tautologię (czas określamy w odniesieniu do ruchu, a ruch w odniesieniu do czasu). Problemem jest chyba to, że wzdłuż czasu porusza się nasza świadomość, możemy obserwować zmiany w czasie ale nie poza nim; brak porównania z sytuacją bezczasową nie daje nam możliwości uchwycenia różnicy.
    Stąd też jeśli uznamy że nasza definicja nie jest dokładna, to i nie możemy powiedzieć że bezruch to czas zatrzymany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kwestia tego, czy możemy powiedziec, że coś jest poza czasem?
      moim zdaniem nie możemy powiedzie 'poza', ale jeśli brac pod uwagę np. dylatację czasu nie powinniśmy mówic, że coś jest w "innym" czasie ?

      Usuń
  2. Mi udało się cofnąć czas siłą umysłu ... niestety skutki w mojej psychice są katastrofalne - wystarczyło kilka tygodni aby cały mój świat zmienił się nie do poznania ... do dzisiaj po wielu latach od tego zdarzenia jak myślę o czasie to mam bóle głowy ... fizyczne skutki ? np. nowy kupiony markowy zegarek(żeby nie było że tania "chińszczyzna") po miesiącu użytkowania zaczął się coraz bardziej późnić ... był w serwisie u producenta kilka razy, zawsze coś wymieniali oraz dawali nowe baterie - nic nie pomogło ... wiem, może po prostu był wadliwy, ale jeśli nie - a wierzę że tak było - to jest to dowód, że zmieniłem swoją czasoprzestrzeń ...

    OdpowiedzUsuń